To nie tak miało być
Moja droga to nie tak miało być,
żebym musiał dziś żebrać o miłość.
Nie widzisz, że ona ledwo się tli,
jest ale jak by jej wcale nie było.
Pokochajmy się dobrze, chociaż raz,
zwyczajnie, bez żadnych ceregieli.
Dlaczego ciągle na nerwach mi grasz
czyżby naszą miłość diabli wzięli?
Pamiętasz pierwszą namiętną miłość?
Kiedyś jej zawsze nam brakowało.
A teraz wszystko gdzieś się rozmyło,
nie wiesz przypadkiem jak to się stało?
Czy pamiętasz altankę pośród bzów?
Była dla nas świątynią miłości.
Wymarzona tak jak z bajkowych snów,
często Amor przychodził tu w gości.
Dzisiaj miłości być albo nie być,
możemy z niej spokojnie zrezygnować.
Nie wiem jak teraz przyszło by nam żyć,
spróbujmy ją jeszcze uratować.
Komentarze (18)
Wszystko przemija z czasem . Należy zacząć od altanki,
może i ją czas zniszczył . Wiersz dobrym przekazem dla
zagubionych .
Piękny wiersz o gasnącej, trochę zapomnianej i
stygnącej miłości... ale nigdy nic straconego, gdyż
nawet najmniejszą iskierką można rozniecić wielki
ogień:))) Pozdrawiam.
często życie układa się inaczej niż byśmy tego
chcieli...z przyjemnością przeczytałam, optymizm nam
pomaga , pozdrawiam