To nie zazdrość
To nie zazdrość Kochanie, to moja
tęsknota
Za ust Twych muśnięciem, za oczu
spojrzeniem,
Za dłoni Twych dotykiem i cichym
westchnieniem
To smutek gdy Cię nie ma, to serca
drętwota
To nie zazdrość Kochanie, to płacze ma
dusza
Za ciepłym uśmiechem i wspólnymi nocami
Twego głosu drżeniem , ciał naszych
pląsami
Z tej naszej miłości po prostu się
wzruszam
To nie zazdrość Kochanie, to ból jest
rozłąki
Żal żeś gdzieś daleko, że Cię przy mnie nie
ma
Smutek dnia każdego bez Ciebie, sam
sobie
To nie zazdrość Kochanie, to życia
udręki
Głód Ciebie ogromny, samotności trauma
Odmierzanie czasu gdy będę przy Tobie
Dla mojej jednej jedynej...
Komentarze (6)
słusznie Krzemanka radzi:)
wiersz zyska po poprawkach:)
Pozdrawiam Autora.
Dziękuję za radę :)
Dołączam do czytelników, którym sonet się podoba. Msz
gdyby pozbyć się kilku zaimków wiersz brzmiałby
lepiej.
"To nie zazdrość kochanie, to moja tęsknota,
za ust twoich muśnięciem, za oczu spojrzeniem,
za dłoni twych dotykiem i cichym westchnieniem.
To smutek gdy cię nie ma, to serca drętwota".
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi te czytelnicze
sugestie. Z tego co mi wiadomo zaimki w wierszach
piszemy z małej litery. Miłego wieczoru.
Urocze wyznanie dla tej Jedynej.
Pozdrawiam:]
Tylko pozazdrościć
Pozdrawiam
Bardzo ładnie, romantycznie, pozdrawiam:)