Dobra rada
Zdarzyło się pewnego dnia,
w dziewczęciu zadurzył się chłopiec
nie wiedział czy czuje to co on,
co też jej to chodzi po głowie
Co robić - pytał siebie sam
jak mam dziewoję podejść?
nieśmiały z natury chłopiec był,
niewiele odwagi miał w sobie
Więc począł różne pomysły snuć,
szalone układać plany
lecz zamiast żelazo gorące kuć
on nie był zdecydowany
Gdy w końcu w sobie zebrał się
gotowy wyznać uczucie
powiedzieć dziewczęciu - kocham Cię!
niestety ktoś inny go ubiegł
Więc drogi chłopcze, dam radę Ci
Za serca podążaj biciem
Łap chwilę, odważnie do przodu idź
Niech miłość prowadzi przez życie
Komentarze (3)
Naturalnie chodziło o zadurzenie :)
Poprawione.
Dziękuję za zwrócenie uwagi, pozdrawiam.
"zadłużył się"? pożyczył od niej stówę? a może jednak
"zadurzył"? Warto czasem skorzystać z sjp.pwn.pl
Nie wiem, czy on taki wesoły:-)
Ale rada konkretna. Pozdrawiam:-)