Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

to nieprawda






to nieprawda, że musimy siebie kochać
możemy nigdy się do siebie nie odezwać
i nigdy ale to nigdy nie mieć dzieci


dzisiaj minęliśmy się na ulicy
i coś wisiało w powietrzu
ale to nieprawda, że co wisi
musi spaść


(samobójcy nigdy nie spadają
trzeba ich odpinać
od pępowiny, która zamknęła
dopływ życia
do najważniejszej arterii)


(cegła na starym balkonie
chwieje się od kilkunastu lat
ale nas przeoczyła)


(ktoś popatrzył w górę, rozpiął parasol
ale deszcz się cofnął
w tulipan chmury)


gołąb poderwał się do lotu
zafurkotał skrzydłami
nad naszymi czołami
uchyliłeś głowę, ja zrobiłam parę
kroków w tył
spadł jak kamień
dwa metry dalej
tylko małe szare piórko
zawahało się
tracąc równowagę
między nami


szłam kawałek ulicą
za tobą
do następnych świateł
miałeś jego bladą łodyżkę
na szyi, zahaczyła się o brzeg
koszulki
jak pieszczota moich oczu


potem skręciłam w swoją stronę





Dodano: 2017-05-15 16:49:21
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 7
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (7)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo interesujący wiersz.

promienSlonca promienSlonca

Bardzo na TAK, refleksyjny
Pozdrawiam Marto.:)

Ola Ola

Dolacze do komentarza Grazynki. Pozdrawiam

Ola Ola

Dolacze do komentarza Grazynki. Pozdrawiam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobry, egzystencjalny wiersz,
podkreślający jego kruchość.
Miłego dnia życzę.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »