to ONA?
Spada jak jastrząb znienacka.
Tajemnicza, jak tafla jeziora.
Mami odbiciem mych marzeń.
Iluzją pragnień na wczoraj.
Nierozpoznana udaje,
że obca i prawie jej nie ma...
Tak trudna i nielogiczna,
że serce ją tylko wytrzyma.
autor
piguła
Dodano: 2007-02-01 21:05:39
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.