To ona
trochę poważnej poezji
Wpatrywała się we mnie z horyzontu
Jej oczy miały blask na cały świat
Była dla mnie jak róża
Rozkwitająca z dnia na dzień
Przy zachodzie słońca
To uczucie wprawiało mnie w osłupienie
Kiedy ona obdarowywała mnie miłością
Nie zapomnę nigdy obrazu jej twarzy
Gdy odchodziła zapłakana jak niemowlę
autor
PaulPhoenix
Dodano: 2013-02-26 18:08:39
Ten wiersz przeczytano 784 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Przepiękny i bardzo wzruszający tą różą o zachodzie
słońca i tym niemowlęciem zapłakanym. Cieplutko
pozdrawiam!
myśl jest, tylko poetyka trochę okulała ;)
Nie ten wiersz nie jest lipny - to sa twoje
proby,widocznie narazie tak potrafisz w prosty sposob
oddawac swoje mysli,tylko poprzez proby mozesz stac
Sie lepszy/
Jakoś tak...to niemowlę mi nie pasuje, ale to nie mój
wiersz.
Pozdrawiam.
Ten wiersz jest lipny.