To Przemyśl
Wstęgą się wije wzdłuż
miasta
miedzy mostami
wśród fal
to San rozlany w
krajobrazie
w rozległym
lazurze pośród gwiazd.
z góry parkowej
patrzy na nas
Gród Przemysława
z dawnych lat
a ja wpatrzony w
jego mury
stoję na straży
śladów chwał.
każda ulica pełna
dumy
domy zranione
leczą snem
a w górze
rozkwita nowe miasto
w świetle neonów
nowych tras.
tutaj przezywam
swoje lata
nie znam odgłosów
huków dział
serce zostanie w
moim mieście
które nie każdy
dobrze zna.
To Przemyśl rodzinne moje
miasto
to gród mający tysiąc
lat.
12.01.ubiegłego
stulecia.
Komentarze (31)
Duma bije z twoich słów.To dobrze być zadowolonym z
miejsca w którym się przebywa,jest,mieszka.Twój opis
przedstawił mi sie malowniczo...