To smutne
Kręte uliczki gubią pamięć
spłonęły drogowskazy
idą ślepcy
na karku wór lat
w ręku kij szuka drogi
i mało obchodzi
że kiedyś byli młodzi
ona jak mgiełka
co byle wiatr i znika
ani iskry życia
ani wspomnień
przeżyte dni
zatarł czas.
Komentarze (7)
Smutna życiowa refleksja.
Pozdrawiam:)
Marek
Prawdziwie smutne, pozdrawiam serdecznie ;)
Pięknie i subtelnie o starości, o tym nieuchronnym..
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :)
Życie jak rwąca rzeka w kierunku morza
bardzo szybko ucieka.
Młodzi tylko jeszcze tego nie rozumieją,
no cóż zrozumieją jak zdziadzieją.
Fajny, smutny wiersz wyrwany z życia...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
jest to wiersz biały z inspiracji twoim wierszem
zagubieni w uliczkach starego miasta
kroczą ulicą Zgrzybiałych co prowadzi
na rynek zapomnienia przez dzieci,tam
w kawiarni samotnych i zniedołężniałych
opuszczeni siedzą w wózkach na kółkach ;bez kółek bo
spróchniały jak zęby kelnera
co nie obsługuje nikogo poza sobą
takie to miasto tacy nasi pacjenci
bezdzietni porzuceni rezydenci
I jeszcze kosa i biały strój...och gnój.
Pozdrawiam Tomku.
To smutne?
To piękne!