To tak przypadkiem
Na to szaleństwo,
Co się tu dzieje.
Odpowiedź jedna,
Tylko istnieje.
To tak przypadkiem,
Powstaje sztuka.
To tak przypadkiem,
Chce nas oszukać.
To tak przypadkiem,
Nagrana klisza.
To tak przypadkiem,
A potem cisza.
Na to wariactwo,
Co morzem płynie.
Jedna odpowiedź,
Kiedyś zaginie.
To tak przypadkiem,
Powstaje sztuka.
To tak przypadkiem,
Chce nas oszukać.
To tak przypadkiem,
Nagrana klisza.
To tak przypadkiem,
A potem cisza.
Na tę obłudę,
Co nas przeraża.
Jedna odpowiedź,
Tak się już zdarza.
To tak przypadkiem,
Powstaje sztuka.
To tak przypadkiem,
Chce nas oszukać.
To tak przypadkiem,
Nagrana klisza.
To tak przypadkiem,
A potem cisza.
Na te zaprzaństwo,
Co tylko szkodzi.
Jedna odpowiedź,
To się odrodzi.
To tak przypadkiem,
Powstaje sztuka.
To tak przypadkiem,
Chce nas oszukać.
To tak przypadkiem,
Nagrana klisza.
To tak przypadkiem,
A potem cisza.
Komentarze (4)
Lepsze celowe przemyślenia, niż przypadkowe tworzenie
wersów,
a cisza czasem jest wskazana,
gdy brak jest weny lub real ważny, zaś dla poezji
brakuje czasu, a raczej
na tzw wierszowanie.
Pozdrawiam i życzę miłych Świąt oraz Do siego Roku już
na wszelki wypadek, bo nie zawsze u Ciebie bywam
Grandzie, a poza tym, nie wiem jak często jeszcze na
beja trafię...
Ciekawe, fajne.
Az cud, że pewien typ ci zbytnich powtórzeń nie
zarzuca. U mnie to norma.
Pozdrawiam.
Ładny wiersz pozdrawiam
ciekawie