* * * (To taka nieprawda,...
To taka nieprawda, której słuchać lubię,
Gdy szeptem gorącym wlewasz mi się w
ucho
Lub głowie opartej ciężko na przegubie
Przesyłasz po nocy kłamstw koronkę
kruchą.
To taka nieprawda, która mnie nie boli
I nawet łagodzi ból zwykłego żalu.
To dziwny narkotyk, który mnie niewoli,
Ażeby wyzwolić z lęków i koszmarów.
To taka nieprawda, której mi nie żałuj,
Choć może ta prośba wyda ci się płocha.
Posłuchaj, a wtedy może w to pomału
Uwierzę, że jesteś, że prawdziwie
kochasz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.