To Ten Dom
Nie śniło się to nawet bogom
Tej muzyki dźwięczny ton
I zapach pieczonego chleba
To ten dom
To tam powraca myśl każda
Każde serca łkanie
Na werandy
Na fotela bujanie
Tam gdzie czekał na ciebie matki głos
Tam gdzie czułeś bezpieczny się
Tam odpływasz
To ten
Przy kominku bajki szeptane
Śniadania wspólnie szykowane
Za tym tęskni każdy z nas
Za domem i tym co w nim miał
I radości, dziecka płacz
Dmuchawców pełen zielony plac
Kolorowych latawców szelest
Za Tym płaczemy lecz przyznaje się nie
wiele
Komentarze (4)
lecz przyznaje się niewielu ... :)
Dzisiaj czytam kolejny wiersz o tematyce "DOM".
Szkoda, że środkowa część wiersza nie "wyszła" również
z rymem. Gdzieś się zagubił? Chyba, że "się" i "ten",
ale to nie jest ładny rym:(I wyrównanie rytmiczności
(taka sama ilość sylab w zdaniu), dodałoby lepszego
odbioru.
Dom rodzinny chyba każdemu pozostanie bliski na
zawsze.Wiersz dotknął mojej czułej struny.
hmmm mysle ze kazdy teskni za domem rodzinnym i tym
sielskim zyciem ktore tam spedzil , chyba ze takiego
nie mial(a) ciekawy wiersz