PAJĄK
Miejsce w zakątku ciemności schowane
Osiem par oczu wpatrzone niemrawe
Ruch jest tu zbędny on czeka w ukryciu
Wszystko się plącze w sieci w jego życiu
Technik zabójca od "urodzenia"
W świetle księżyca włosie powiewa
Grube odnóża i sieć w odwłoku
Przedzie pułapki w cichym półmroku
Litości nie zna zabija szybko
Zęby jadowe przebiją wszystko
Kokony wiszą czekając na strawę
A on wciąż czeka, czeka, niemrawie...
Komentarze (3)
ciekawie opisany temat,
Brrr a to paskuda :)
A ja lubię pająki:) Pozdrawiam