To tylko sen…
Mknęłam ku niebu jak biały latawiec
a wiatr mnie unosił leciutko
i gwizdał, i szumiał pode mną przyjaźnie,
a ja się czułam jak anioł…
Wreszcie posadził – radosną, szczęśliwą
na miękkiej poduszce z niebiańskich
piór,
a ja znużona podniebną podróżą -
usnęłam…
Zbudził mnie cichy, łagodny dzwoneczek
i szeptem anielskim oznajmił ktoś wraz:
wstawaj, kochanie – najwyższa pora…
już siódma – do pracy czas!
Gliwice 14.10.2007 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2020-01-04 17:16:36
Ten wiersz przeczytano 1520 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Piękny sen aż szkoda się z niego obudzić.
Miłego... Broniu
Piękny sen Szkoda że przerwany :( Ale takie są realia
życia.
Pozdrawiam serdecznie Bereniko :)
A gdy jeszcze da się w takim śnie choćby na chwilkę
przywrócić świadomość i poczuć ten lot. Eh, w takich
okoliczność aż się czeka na dobranoc.
Jednak przebudzenie było bardzo miłe. - Taki przyjazny
budzik - to skarb. Wygląda to tak,ze i starannie -
kawę z mleczkem i śnidanko-mogl przygotowac...
Wiersz - rok 2007. -Skoro wtedy - nie był
rozczrowaniem - to i do dzisiaj - nie rozczarował:)
Zobacz Bereniko tam też pracują,
nie idę do nieba, trzeba by biuro.
Pozdrawiam miłego wieczoru.
Bardzo ładna "TRÓJCA".
1) Wraz ze swym ukochanym mknięcie ku niebu.
2) Sen po znużeniu podniebną podróżą.
3) Cicha, łagodna pobudka.
Za taki wiersz i partnera można tylko chwalić.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)
* życzę,
Bardzo mi miło, Kazimierzu. Dziękuję ślicznie i
pozdrawiam :) B.G.
Piękny sen, a potem samo życie, piękności też na jawie
życz pozdrawiam ciepło.