To tylko słowa
Prosisz mnie o słowa, o rymy, o strofy,
a cóż one dadzą gdy je próżność wznosi?
Cóż alfabet złoży z liter skrytych w
słowie,
gdy nieme jest serce w tej miłosnej mowie.
Czym jestem - domysłem, mirażem,
fantazją,
na postne życie chwilową omastą,
czym być chcę - ziemią, ogniem, powietrzem
i wodą,
za życie strudzone najsłodszą nagrodą.
I na nic te słowa złożone w ofierze,
w ich kaligrafii ukryte: nie wierzę,
na próżno gwiazdy rozpalam w swych
oczach,
gdy skrywam duszę w tych przepastnych
nocach.
Prosisz mnie o słowa, jak włożyć w nie
duszę,
jak dać to co pragnę, a nie to co muszę,
jakże z nich wyczytać co skrywają usta,
czy wiara w nie pełna, czy nadzieja pusta?
Popłynęły rymy w miłosnej niemocy,
czy dzień w nich zobaczysz, czy też
czarność nocy?
Czy wyczytasz - pragnę, czy też - nie
istnieję,
czy łzą je okraszę, ustami wyśmieję?
Komentarze (7)
Miłość , pragnienia i niepewność...
Piękny wiersz,szkoda że smutny/życie/.
Pozdrawiam serdecznie.
a może az slowa - i to bardzo wartościowe
Smutne oczy, piekne oczy, smutne usta bez usmiechu.
To tylko Krajewski.
ooo... bardzo ładny wiersz, świetnie się czyta,
prowadzenie myśli przejrzyste, słowa zgrabne; szkoda
tylko, że taki smutny, ale cóż nie zawsze można się
cieszyć
Bardzo ładny wiersz z przesłaniem, czyta się płynnie i
aż żal, że rymy takie proste.
Ze słów bardzo szczerych wyczytać można wiele
nawet to, choć z radością, śmiechem powiadane,
ton ich, zdradzają co się w środku dzieje
z miłości odczytasz słów tych dryfowanie...
Smutny wiersz i bardzo ładny, lekko się czyta jakby
żal jednym tchem...
Poezja to porozumienia korona, ona powoduje, że się
dusza człowieka wznosi albo w mękach kona.