Toast nad Toastami
„Toast nad Toastami”
Niech ramiona wyniosą jeszcze raz w górę
szkło
Niech niebiosa przed brzdękiem ugną się
bo
Nad wszystkie toasty wznosimy toast
Wypijmy za wszystko co spotkało Nas
Za wszystkie największe z Tych wielkich
słowa
Których nie miał nikt nigdy przecież
żałować
Z wszystkie największe z Tych wielkich
wartości
Których przyćmic nie mial nam szczurów
pościg
Za wszystkie największe z Tych wielkich
marzenia
Których czas nie miał nigdy prawa nam
zamieniać
Za wszystkie największe z Tych wielkich
uczucia
Których nikt w zapomnienie nie miał
odrzucać
Wypijmy za wszystko co nigdy nie miało
Za wszystko co jednak wszystkich
spotkało
Wypijmy za Ogien co gaśnie juz w Nas
Nad wszystkie toasty wznosimy toast:
„Niech niebiosa zamknięte otworzą juz
oczy
Niech ujrzą dokad ich kochany świat
kroczy
Niech dziś przed gromem
„Toastu” ugną się bo
Juz wkrótce ramion wynosić nie będzie miał
Tu kto„
"Moja modlitwa"
Komentarze (3)
Wypijmy za szczescie,marzenia, milosc....a teraz
wzniesmy toast za poezje:)
Tak za dużo u nas tych toastów i to tych
życzliwych-ciekawa rozprawa!Pozdrawiam!
mowia wypijmy za zdrowie lecz ja uwazam ze nalezy pic
za szczescie - na Tytaniku przeciez wszyscy byli
zdrowi a jak niewielu z nich mialo szczescie:)
podoba mi sie twoj tost jako modlitwa brawo:)