Z tobą na zawsze
Ty zaciskasz dłoń na mojej dłoni,
Powiedz miła, który to już rok?
A czas pędzi już go nie dogonisz,
Coraz trudniej stawiać nowy krok.
Choć nad nami słońce złotem świeci,
W naszych sercach resztka wiosny trwa,
Każdym dniem cieszymy się jak dzieci,
I głęboko w oczach błyszczy łza.
Różnie nam się żyło na tym świecie,
Anioł stróż nad nami trzymał straż.
Co minęło, nie wróci mój kwiecie,
Ja przy Tobie będę cały czas.
Może kiedyś dobry Bóg pozwoli,
I razem nam dwojgu spocząć da.
Popłyniemy w niebiańskiej gondoli,
Tam gdzie miłość, szczęście wiecznie
trwa.
Komentarze (13)
oto prawdzie słowa miłosci...serce sercu...pozdrawiam
przemijanie ..i starzenie się z godnością jest
darem....
Pięknie, wzruszyłeś słowem, cieplutko pozdrawiam:)
No nie powiem - dzisiaj dałeś lekcję wytrwałej
dozgonnej miłości, a to swoją wartość już ma...cały
wiersz zresztą świetnie ujmuje prawdziwość
uczuć...powodzenia
Nic mi do tego, zwrócę tylko uwagę, że karawanem wiozą
do snu wieczystego. A co tam czeka grzesznego
człowieka?
Już sam tytuł zawiera przekaz, który pięknie opisujesz
wierszem...
Ile tu ciepła i miłości...
Wiersz z pewnością warty głosu.Nieco się rozkleiłam.
Pozdrawiam
Wiersz o miłości i przemijaniu, tyle w nim ciepła..
Cieplusio i super :)
"Popłyniemy w niebiańskiej gondoli,
Tam gdzie miłość..." ale piękny wiersz :-) aż się
lekko robi na sercu :-)
tak pięknie o miłości może pisać tylko dojrzała osoba,
która zdaje sobie sprawę z wartości owego uczucia
Wzruszyłam się .Piękny wiersz o miłości.
Pozdrawiam.