O Tobie
Księżyc cień rzucił
Cudną łunę obrazu
Postaci Twojej pogiął
W tej niecodzienności
Cudnej twarz Twą
Prawdziwą odkrył
Z zewnątrz niczym
Bogini cudna
Miłości spragniona
Wewnątrz natomiast
Potwór wysuszony
Codziennymi kłamstwami
Rękę w geście
Przyjaźni podać mi chciałaś
Lecz ta druga już w pięść
Zaciśnięta czekała
By cios wymierzyć
Na twarzy miłość
Wymalowana - w lustrze odbita
Niechęcią skażona
Dusza pełna pogardy
Dla życia
W radości żyć nie możesz
Gdyż szczęście dla Twojej
Postaci wypaczonej
Nie jest spełnieniem
Lecz kolejną udręką
Z którą walczyć musisz
A ja błąkam się
Między Tobą a mną
szukając sensu istnienia
Między sobą a sobą
szukając dawnej...
...Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.