Tobie...
Dzisiaj znów Cię zobaczyłam
całowałam i tuliłam...
w zieleń oczu Twych patrzyłam
kiedy mnie obejmowałeś
w dłoniach Twoich twarz ukryłam
zapach chłonąc Twój kochany...
Potam ogień mnie ogarnął
kiedy ze mnie wszystko zdjąłeś
delikatnie piszcząc ciało
słowo kocham wyszeptałeś
im się ze ną zapomniałeś...
Czekam znowu z utęsknieniem
na spotkanie z Tobą miły...
CHciałabym by te spotkania
nigdy nam się nie kończyły
autor
Mizerykordia
Dodano: 2004-09-11 20:25:55
Ten wiersz przeczytano 473 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.