Tobie, który we śnie
Ci którzy kochają sami kształtują sobie sny...
Wiatr spływał po mojej twarzy
Ja pełna lęku
krzyczałam; wychodzcie, zaraz wybuchnie
wybiegłam z Tobą
z Tobą, tym, który we śnie
tak miło Cię spotkać
leżymy na trawie
wyglądamy wybuchu
otwarłam książkę
zaszęłam czytać
niezrozumiałam co, wyglądałam wybuchu
leżysz na moich kolanach
a ja głaszczę Twoje włosy
Tobie powiem, Tobie, który we śnie
-wiesz gdy byłam w środku
dreszcze i strach przechodziły mnie
gdy widziałam siebie
jak odkręcam gaz
Ale już wybiegliśmy, już jesteśmy
bezpieczni
na tej trawie przed
Ty z głową na moich kolanach
Tobie, który we śnie
tak miło Cię spotkać
dotknąć złudzenia Ciebie
Twojej nieprawdziwości
I teraz znów tylko Ty
mi uwierzyłeś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.