Tonąc w martwej samotności
Serce wznoszące się ponad ocean myśli
opada na dno z niespełnionymi
obietnicami
Najtrudniej patrzeć na opuszczającą
nadzieję
tonącą w martwej samotności
Wyimaginowane miejsce by mieć cel
niczym gonienie ślepego horyzontu
A tak mocno splatałem dłonie...
tyle łez przepłynęło przez skronie
Tworzenie sensu do perfekcji
zrobiłem coś z niczego
lecz trafiłem w kruchy czas
z życia nie wyszło nic dobrego
Chcę nareszcie zrobić coś co ma
znaczenie
dlatego przystawiam pistolet do skroni
nawet podczas ostatniej wędrówki
nikt nie jest w stanie mnie ochronić
Komentarze (1)
cel jest w sobie samym nie w drugim Ten drugi człowiek
jest spełnieniem marzeń ale ego człowieka w istnieniu
jest najważniejsze To świadomość istnienia na całość,
bo odejście od życia to jak zamknięcie na cel A więc
pokonany zawsze wstaje, aby trwać dalej i to jego
znaczenie Dobry refleksyjny dramatyczny w wymowie
Marazm Pozdrawiam ciepło Dobrych świąt:) Czekam na
następny wiersz