W tonacji niepokoju
Uspokoję was, bo pewne uspokojenie do mnie przyszło, moja miła to sprawiła :)
"W tonacji niepokoju".
11.02.2020r. wtorek 14:21:00
W tonacji niepokoju
Siedzę,
Wróciłem i pewne niepokoje
Po pewnym czasie beztroski wróciły.
Żaden człowiek
Nie jest jak igła,
A ja z pewnym stresem,
Z tym też co na siebie
Nawet podświadomie nakładam
Radzić sobie muszę.
Nie chcę nudzić w czym rzecz.
Telefon,
Rozmowa,
Pozorne uspokojenie,
Perspektywa,
Że za pół roku
Będzie rozwiązanie wielu problemów.
Jednak pół roku trzeba kombinować
I modlić się
O lepsze, spokojne jutro.
Gest przyjaźni,
Każdy tego chce.
Pewna sprawa się wyjaśniła,
Ale pozostaje inna niepewność.
Być może niesłuszna, bezsensowna,
Ale za dużo spraw się nawarstwia.
Jednak mam dwa główne niepokoje
W sobie.
Dziś więcej nie napiszę,
Dopóki ktoś do mnie nie napisze,
Na wiadomości nie odpowie.
Pięknie dziękuję, że jesteście, myślę, że dziś zacznę nadrabiać stare i te nowe zaległości moje u was.
Komentarze (17)
Zawsze istnieje iskra niepewności. Nadzieja i wiara
pokona trudności. Życzę pomyślności:)
Łukaszu trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie
wszystkich trosk... myśli pozytywne przesyłam.
Zobaczysz będzie dobrze :-)