tonący brzytwy się chwyta
dlaczego płaczesz
miałam piękny sen
nic mnie nie bolało
mogłam iść do pracy
mamo
znajdźmy lekarza od
od urzeczywistniania snów
teraz rozklejam apele
na ruchliwych przystankach
i przydrożnych płotach
nie wiem czy to właściwe miejsca
delikatnie mówiąc miejsca właściwe mają
nieadekwatne nazwy
jak wam nie wstyd
Komentarze (12)
wstydu nie mają nikczemnicy, a zdrowy chorego nie
zrozumie
jestem emerytowaną pielęgniarką i choć mam złe zdanie
o systemie ochrony zdrowia, nie będę obrzucać błotem
ludzi po fachu, bo nie w nich leży przyczyna bałaganu
w zarządzaniu urzędników przykutych do stołków
jakże wymowny pełen cierpienia i beznadziei wiersz :)
życzę powrotu do zdrowia a w nadchodzącym roku
szczęścia radości i uśmiechu
Wymowny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz.
żyjemy w strasznych czasach..wstrząsający i piękny
wiersz o beznadziei
Serce się kraje czytając ten wiersz, w dodatku z
dwóch powodów.
Wstrząsający apel o pomoc!Ktoś napewno
powinien sie wstydzic ,Pozdrawiam+++
Bardzo dobry, wymowny wiersz...mój komentarz(?) mam
wrażenie, że będzie nieadekwatny-jak "miejsca właściwe
mają nieadekwatne nazwy". Pięknie dziękuję za Twój
komentarz - było mi niezmiernie miło go czytać.
Pozdrawiam serdecznie
co prawda to prawda - magia myśli, smutek, rozpacz i
bezradność
(kwiaty)
niesamowita gorycz w wierszu na tę całą naszą (pożal
się Boże) "służbę zdrowia"... wiersz robi wrażenie
Dlaczego młoda osoba więdnie a lekarze nie znają
przyczyny, nie potrafię znaleźć i ja odpowiedzi.
Opadają ręce. Pozdrawiam ciepło