Tra la la la...
Jeszcze trochę pożyjemy
zapewniasz mnie co dzień,
kiedy smucę całkiem serio,
chodząc po ogrodzie.
Jeszcze wino wypijemy,
zamiast mdłej herbaty,
jeszcze kupię ci pierścionek,
gdy będę bogaty.
Jeszcze o nas będzie głośno,
całkiem nie żartuję,
no, to tyle na dzień dobry,
kłaniam się, całuję...
Już odchodzisz... nie za szybko,
co tak cię ponagla,
a to pewnie ta dziewczyna,
no, no...całkiem ładna.
autor
fryzjerka
Dodano: 2008-08-29 07:36:33
Ten wiersz przeczytano 740 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dobra, refleksyjna, z przymrużeniem oka i lekkim
uśmiechem POINTA
i tak właśnie trzeba - żyje się łatwiej tra la la-gdy
będę bogaty -przecież po to właśnie są marzenia a
dopóki żyjemy to ...-podoba mi się ten wesolutki
wiersz
No tak, pogadaj sobie a ja swoje wiem. Wiersz ładny i
przekaz też
Miło, ciepło i z humorem...całkiem fajnie tak zaczynać
dzień.
tra la la la... brzmi jak obiecanki cacanki... jesteś
bardzo wyrozumiała i piszesz ładne wiersze :)
a ty jak zwykle z wyrozumiałością :) i tak leciutko
zgrabniutko...miło cię czytać :)
Zawsze za szybko , zawsze za krótko... Ale zawsze
pozostają marzenia z oczekiwań i nadzieja. Na
pierścionek chociażbu("gdybym był bogaty...") Dobry,
sympatyczny wiersz.