TRAGI.KOM.ERO.SWIAT
TRAGI.KOM.ERO.ŚWIAT
Zakochał się raz w trawie wiatr
I zaczął jej tam coś kwilić.
A potem nagle na nią spadł,
by ją zapylić.
Dojrzał-był też listek klonu
I, aby czasu nie tracić,
Przywarł do ziemi zagonu
i jął ją gwałcić.
Zobaczyła mała pszczółka,
Jak pięknie zakwita grusza,
Więc w kwiatek wsadziła czółka,
by go poruszać.
I jakaś rybka w swobodzie
Co jest Erosem rażona,
Składa swe jaja we wodzie,
a potem kona.
Gramoli się zwierz na zwierza,
A ten nie krzyczy.....ratunku !
Do czego to wszystko zmierza ?
- ciągłość gatunku..
A człowiek też nie jest gapa.
I wszystko to podpatruje.
Szuka,, by drugiego złapać
- zaraz małpuje.
Więc czym się różnisz - człowieku,
Od trawy, drzewa, czy zwierza ?
Przecież Ty, do schyłku wieku
wraz z nimi zmierzasz.
Po co Ci zbędne działania
Oraz nadmierny frasunek.
I tak po Tobie zostanie;
wiatr
woda
ziemia
gatunek...
yamCito.
Komentarze (1)
świetny wiersz i puenta