W tramwaju do raju
Jechał ze mną
w tramwaju
Razem jechaliśmy
do raju
Skąd znam go?
-Nie jestem pewien.
A on mnie?
-Też pewnie nie wie.
Nasz raj
za oknem tramwaju
Nasz świat
u bram jego skraju
Znów utkneliśmy
w potrzasku
W tramwaju
na zżółkłym obrazku
Przed nami
sznur męczenników
Za nami
stado dłużników
I my po środku
niczego
W tramwaju
dnia codziennego
autor
Didri
Dodano: 2008-09-22 10:37:06
Ten wiersz przeczytano 1170 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
"i my pośrodku niczego" , to prawda ten tramwaj dnia
codziennego gna przed siebie jak szalony czy chcemy
czy nie chcemy.
Bardzo dojrzały wiersz. Ujęły mnie metafory. Tramwaj
dnia codziennego zwłaszcza...