trifolium

A wywaliło mnie przed buziolami, to wróciłam:))))

Utopione szczęście w kieliszku, szkoda, że taki los...
szczęśnie

obrodziło u Ciebie :)

Jeśli o czterech listkach,
to szczęścia krewna bliska!
Pozdrawiam!

Świetna miniaturka, szczęście to już masz bo znaleźć
czterolistną koniczynę to już sztuka.
Cieplutko pozdrawiam.

Obrodziło u Ciebie w czterolistną, to może będzie:
nadzieja, wiara, miłość i szczęście, tylko nie
wiadomo, który listek jest który w kolejności:)
Teraz wiem, dlaczego nie mam szczęścia:)
Pozdrawiam z uśmiechem:):):)

Fajna miniatura, a ta bobowata niby na szczęście, a
złośliwa:)) Miłej niedzieli.

a swoją drogą, to można Ci pozazdrościć Weny twórczej,
codziennie wrzucasz dobry tekst :)

no widzisz Elu, Ty już masz czterolistną i jeszcze
chcesz kwiatków :). Może jeszcze zakwitnie specjalnie
dla Ciebie, trzeba wierzyć :)

Ela,przecież cuda się zdarzają:)

:) Pozdrawiam Rhea :)

Oj to prawda Grusz-Elu, szukają dziewczyny
czterolistnej koniczyny, myśląc że szczęście im
przyniesie. Pozdrawiam serdecznie:-)

tulipanko, jako rzekłaś - w kieliszku w wodzie nie
zakwitnie nie tylko z tytułu wymiaru flakonika na
szklanej nóżce :)

Bielko, zerwana czterolistna koniczynka raczej w
wodzie nie zakwitnie :)))

Wiktorio - z tytułu rozmiaru, to oczywiste. We flakon
maleńkie koniczynki? :))))