TRUDNY WYBÓR
Otwarłem książkę
lecz na przedostatniej stronie
Za każdym
wchłoniętym zdaniem
gładzę skronie!
Pragnę przewrócić kartkę
umysł mi nie pozwala
Opisywana akcja
moją uwagę odwrócić się stara!
Sparaliżowany
słowo za słowem oczami połykam
Niby zmrużam
a umysłem przeciwnie
chwytam!
Zabójca
a z jego oczu
podniecenie wręcz zionie
Na szyi bohaterki ukrwawione
zaciśnięte dłonie!
Wzrok pada na kończące zdanie
kolejna kartka!
Zabij ją!
Nie!
Duś
nieprzerwanie!
Akcja wartka!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.