Tryptyk hinduski
Limeryk I
wróg alkoholu guru z Bombaju
bywa zazwyczaj na innym haju
o dealerów zapytany
odrzekł głosem wprost z nirwany
niet ja nikawo sowsiem nie znaju
Limeryk II
obiecał jogin rodzinie z Delhi
że dla nich biednych w krowę się wcieli
niech go doją bez litości
gdy spod skóry wyjrzą kości
to dzieworódczo też się ocieli
Limeryk III
gdy żeglowały szczątki Gangesem
nadszedł był skądsiś cynk SMS-em
że to normalne iż ciało
będzie ciut dłużej pływało
bo dusza w niebo leci ekspresem
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
08.05.2016.
Komentarze (25)
Wszystkie na medal Andrzejku, super!
Pozdrawiam cieplutko-:)
no rozbijasz wszelkie smutki w kawałeczki
:-)))))))))))))
Świetne limeryki! Pozdrawiam!
ale fajne limeryki i takie światowe
Jak prawdziwy globtroter śmigasz po świecie.
Pozdrawiam Andrzejku.
dla mnie wszystkie trzy dobre :)
Za chacharkiem :)
masz do tego dryg :)
Dobre - mbsz. Smutna ta ironia.
przekroczyłeś limeryczny Indus;
dałeś popis jak prawdziwy Hindus -
za ten wyczyn niech Kali-Maa
zawsze ciebie uszczęśliwia!
trzeci dla mnie naj. :) gratki - fajne pomysły.
ależ latasz Andrzeju po tych krajach,
dopiero była Kłajpeda, już w Indiach i tam same
ciekawostki zbierasz.
A w pierwszym - podobnie jak kiedyś w Wietnamie,
kiedy Amerykańcy wzięli do niewoli Wietnamczyków i
jeden się zbliżył do Wietnamca i uchyla mu hełm, a ten
się broni z krzykiem = "a czto ty Niegra nie widzieł?"
Wszystkie wyczesane na maksa i odjechane w kosmos;)
ciekawe limeryki ...
pozdrawiam milutko :)
B R A W O !!!!