Tryptyk grecki
Jest takie powiedzonko:"uszyć komuś buty".
Limeryk I
karciany szuler szewc w Salonikach
ograł frajerów kolorem w pikach
nie w skarpetkach puścił gości
lecz ze skruchy i litości
we własnoręcznie szytych trzewikach
Limeryk II
gdy sejsmologa pod Atenami
jęły zalewać myśli falami
wybiegł na miasto w panice
ostrzegał wszystkie dzielnice
był w psychiatryku tuż przed tsunami
Limeryk III
lubił glacjolog grzać w Heraklionie
wiecznie zmarznięty nos oraz dłonie
jednak dziwnie był blady
bo nie w słońcu Hellady
lecz na Greczynki gorącym łonie
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
16.05.2016.
Komentarze (35)
Udane limeryki:)
Brawo
No, Andrzejku. Znakomite są. Pozdrawiam Cię.
... starzeję się, Endriu. Ot, co! ;-)
Szał !!!!:-)Pozdrawiam
Podobają mi się wszystkie :)
pozdrawiam
Oj gorąco u Ciebie Jędrusiu, fajna trójeczka a z tym
zimnym nosem to w ogóle sam kjut!
Świetny kolejny tryptyk. Pozdrawiam cieplutko i
dzięki, że zajrzałeś do mnie z komentem. Miłej
nocki:-)
Andrzeju
Nie wiem czy pytasz serio, czy pokpiwasz sobie
troszkę, jeśli na serio - to proszę na email, bo tu
zaraz znów ktoś z czymś wyjedzie, że nie wiadomo jak
to ugryźć.
Ależ limeryki, Andrzeju - podziwiam.
Każdy pierwszej klasy ;-)
Pozdrawiam.
Chciałabym tak umieć.
:-)
Majstersztyki limeryki.
Pozdrawiam.
Ja też za trzecim:)
suuuuper trzeci naj. ;))))
Ciekawe czy Homer napisałby takie limeryki.
Pozdrowionka.
świetne limeryki tylko rymy częstochowskie:))))))ha ha
Pozdro