TRYPTYK MORSKI II
II - PRZESZŁOŚĆ
Kiedyś, to miałeś przechyły wielkie,
A teraz przystań, portki na szelkach
I holowników białych eskorta,
A wiało 10 w skali Beauforta.
I wichry zmienne ryczały wściekle,
Mewy latały wiatrami lekkie.
Kiedyś to fale o pokład biły,
Burty, jak skały fale kruszyły.
A ty wciąż parłeś naprzód ochoczo,
Choć nie wiedziałeś dlaczego, po co?
Flauta też życie ci uprzykrzała
Rzadko wiatr pełny i słońce miałeś.
A przez to były same kłopoty
Bo bardzo rzadko robiłeś zwroty.
zakończenie jutro
Komentarze (1)
"Mewy lataly wiatrami lekkie".Burzliwa przeszłość
emerytowanego wilka morskiego:)Świetna wiersz+++