Tryptyk włoski
Limeryk I
zimą Romeo z chłodnej Werony
w miłosnych pąsach jak napalony
lecz bynajmniej nie przez Julę
ktoś podejrzał że zbyt czule
pali w ciut starym piecu Aldony
Limeryk II
z Włoch komunista chciał lud Ferrary
uraczyć mlekiem od Che Guevary
plebs chętnie i od Lenina
by łyknął antałek wina
lecz w obu płynach za dużo siary
Limeryk III
fan Maradony pod Neapolem
cieszył się każdym piłkarza golem
lecz gdy obejrzał wręcz z męką
w Księdze Guinnessa strzał ręką
stał się natychmiast książkowym molem
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
22.05.2016.
Komentarze (25)
Pierwszy, min. ze względu na imię - tzn. Romeo -
narzeczony mojej Sister, i trzeci :-)
W limerykach tu nam serwowanych
zawsze temat doskonały i budowa
teoretycznie - klasyczna
jako wzór może służyć
Jak sam Diego powiedział -
"to była ręka boga".
Serdeczności Andrzeju, pozdrawiam.
Super.Wszystkie.Pozdrawiam.
Świetne, a drugi najlepszy:)
pozdrawiam, dzięki za komentarz
Naprawdę dobre limeryki Andreasie. Dobrej nocy.
Da capo al fine genialne...Pozdrawiam
:))Fajne:)
:) Miłej środy
Piękne limeryki Andreasku. Pozdrawiam serdecznie.
dla mnie III, rewelacja, strzał i bramka,
kulminacja... :)))
Wszystko, co potrójne - jest doskonałe.
Pozdrawiam majówkowo.
Fajne:)) Najbardziej podoba mi się drugi.
A co do fana z trzeciej, to on chyba nie wiedział, że
"to była ręka Boga, która ukarała zarozumiałych
Anglików" :)) Miłego wieczoru.
W trzech limerykach to co związane z Włochami...warto
poczytać...pozdrawiam serdecznie, +