Trzeba...
Trzeba nam tylko ciszy
Tej, która ukryła się w zgiełku
I gaśnie z każdym świtem
Jak lampa uliczna po zmierzchu
Aby usłyszeć głos serca
Rodzącej się ponad światem
Tej co zabliźnić potrafi
Nawet najgłębszą ranę
Trzeba nam tylko słów
W znaczeniach nieoczywistych
Przez duszę je przesączyć
Tak jak grzesznika przez czyściec
Aby otrzymać tę pewność
Że temu co pozostało
Choćby to była chwila
Sprostać nam się udało
Trzeba nam tylko siebie
W burzy, deszczu i słońcu
Na przekór nowym czasom
Iść ciągle pod prąd nie z prądem
By nie zagubić po drodze
Sensu i treści istnienia
Tego co łączy w jedność
Dwa nieodmienne spojrzenia
Komentarze (4)
Bardzo ciekawa refleksja, pozdrawiam :)
Ładny wiersz, z dobrą puentą na końcu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)
Chcemy "Ciszy, słów i siebie"
skromnie jak w takiej potrzebie.
Pozdrawiam Titelitury.