Trzy limeryki o różnych zawodach
Opowiadali kiedyś w Alwerni:
kominiarz i górnik,charakterni
bardzo za łby się tam brali.
A gapie zaś obstawiali,
kto kogo teraz bardziej oczerni ?
Treser lwów Bruno koło Werony,
był zawsze taki nieustraszony.
Dzikie koty go słuchały,
bo się trzasku bata bały.
A dzisiaj Bruno słucha… swej żony.
Jacenty Kogut z miasta Kraśnika,
posiada rzadki talent magika.
Każdą pannę ślubem łudzi,
a kiedy mu się już znudzi,
sprawia, że panna od razu… znika.
Komentarze (14)
Wspaniałe Limeryki, pozdrawiam z uśmiechem Maćku
czekając na kolejne :)
Świetne limeryki. Mnie najbardziej rozbawił pierwszy.
Pozdrawiam z potrójnym uśmiechem :) :) :)
Miłego dnia :)
Policjant jeden gdzieś pod Dorpatem*
Dwieście na szosie wyciągnął, zatem
- Co oczywista -
Jako służbista
Sam się ukarał znacznym mandatem.
* Dorpat - dawna nazwa Tartu
Wszystkie bardzo fajne.
dobre
ale w 1 :
Kominiarz i górnik z Alwerni
skłóceni są lecz charakterni
i dalej jak u Ciebie
Super! :-)))
Pozdrawiam :-)
Wszystkie udane, a dla mnie to te oczerniania
najbardziej:). Pozdrawiam
:)
Teraz panny nie takie chętne do ślubu ;)
Czytałam z przyjemnością i uśmiechem. Wszystkie
trafione, ironią na wesoło ubarwione. Śle moc
radosnych pozdrowień:)
Ciekawe i zgrabnie napisane.
Pozdrowionka :):)
Afe ten kogut.
suer
baaaardzo fajne!
Limeryki super. Jak widać każdy zawód jest dobry by o
nim pisać.
Pozdrawiam
Udane prezentacje wybranych zawodów w nie
najłatwiejszej formie wypowiedzi, jaką stanowią
limeryki. (+)