trzymam się zimno
poprawiony (dziękuję komnen)
sklejana dusza ma przerwę. ruszam
na spacer po wspomnieniach. w paryskiej
czarna (przy tym stole tęczy dotyk)
potem rzeki kaskada. wsłuchany
w szum spadającej wody, przysiadam
tu pierwszy raz całowałem ciebie
chodzę po ulicach, w nazwach kwiaty
znajduję dom czterech bratków
smutne okna bez zielonych oczu
policzek przy ziemi (wariatowi
wolno), przytulam zziębnięty chodnik
pamięta twoje stopy. tęsknimy
autor
czuły szept
Dodano: 2009-12-17 10:32:57
Ten wiersz przeczytano 982 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (42)
Ostatnia strofa rewelacyjna. Świetny wiersz!
Piękny wiersz.Pozdrawiam
Poetycznie, podoba mi się.
Pozdrawiam
Bardzo wzruszył mnie Twój wiersz,piękny.
Pozdrawiam serdecznie.
nie wiem jak wyglądała poprzednia wersja,ta jest
dobra.ładnie malujesz słowem tęsknotę, ból i
samotność .Tak źle się o facetach mówi, a tu proszę
jak pięknie potrafi słowem oczarować...
Czytałam kilka razy, piękny wiersz.zatęskniłam..
Kto dla miłości nie
wariuje-pozdrawiam,piękny,nostalgiczny wiersz.
Czule, tęskniąco, melancholijnie.
ile bym dała, żeby za mną też tak Ktoś tęsknił...
Bardzo ciekawie o tęsknocie,ale tutaj..wspomnienie
tego ważnego pierwszego pocałunku i czego tu nie
wolno..wariatowi wolno-ciekawe
sformułowanie..powodzenia
wiersz przepełniony wspomnieniami, tęsknotą...ładnie
napisany, w odbiorze dobry...pozdrawiam
Masz racje wariatom i wariatką wolno tak przeżywać i
tak pisać:)wiersz wzbudza emocje:)podoba mi
się:)pozdrawiam
Twój wiersz jest jak czuły szept i zarazem skarga
mhmmmmmmmmm umiesz sprawić że wiersz
porusza...Pozdrawiam serdecznie:)
ho ho ale potrafimy tęsknić!!!
bardzo dobry wiersz!!!
dobry wiersz....