Tu i teraz
Mogę pytać
odpowiedzi już nie będzie
uwiązana nitką
a może liną
krążę dookoła łóżka
w dzień uciekam na jej długość
nocą nadsłuchuję
bodaj szelestu
i już nie wiem
cieszy mnie on czy nie
można prosić o dobrą śmierć
lecz nie mam odwagi
nie proszę o cud
nie mam takiej wiary
trwam
nie oglądam się wstecz
nie myślę o jutrze
może w snach
że gdzieś tam, może kiedyś
nic konkretnego
tak wiele rzeczy
stało się nieważnych
nie wyciągam konsekwencji
z wczoraj
dla korzyści jutra
po prostu żyję
w mojej sytuacji
trochę to nie na miejscu
ale jest mi z tym dobrze.
Komentarze (10)
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam i zycze wytrwalosci
Ładnie i smutno. Dobranoc
żyj i bądź sobą
i ciesz się kazdego dnia z daru życia
smutnawe, ciekawe i z pogodna msz puentą:)
Bardzo poruszająco to napisałaś i z głębi duszy
prawdziwie, ze wszystkimi uczuciami, nawet tymi, które
są, a chciałoby się, aby nie przyszły.
"nie wyciągam konsekwencji
z wczoraj
dla korzyści jutra" - tak jest. Pozdrawiam.
Trudna sytuacja opisana w wierszu. Zobaczyłam peelkę,
która zajmuje się kimś obłożnie chorym. Smutny wiersz.
Dobrej nocy.
Nie wyciagam konsekwencji z wczoraj dla korzyści
jutra, ten fragment zabieram na zawsze!
Bardzo mądra refleksja!
Pozdrawiam:)
Czasem warto obejrzeć się wstecz, ale zawsze trzeba
myśleć o jutrze.
Pozdrawiam
Tu i teraz trzeba żyć i brać co nam dano...
Po prostu żyję! tak trzeba, innego wyjścia nie ma!
Pozdrawiam serdecznie:)