Twój krzyż
Opowiadanie zasłyszane dziś na kazaniu w dniu święta Podwyższenia Krzyża Św.
Żył sobie człowiek,
który ciągle narzekał
że biedny, chory
rodzina go nie kocha.
Prosił Boga żeby zabrał
ten ciężki krzyż jaki dźwiga.
Pewnej nocy ktoś puka go w ramię,
patrzy a to anioł stoi i mówi:
-Chodź ze mną człowieku,
Pan Bóg cię wysłuchał-
Zaprowadził go do wielkiej sali
a tam z milion albo i więcej Krzyży.
Złote,srebrne i brązowe
ozdobione brylantami- wybieraj- mówi.
Wzjął największy złoty krzyż i poszedł.
Po chwili przychodzi i mówi:
za duży, nie mogę udźwignąć.
Zaczął wybierać coraz to mniejszy
ale każdy był za ciężki dla niego.
Zobaczył w kącie mały skromny krzyż,
wziął do ręki
- O ten jest lekki i mi pasuje.
Wtedy anioł rzekł:
- To jest twój krzyż który dźwigasz-
Komentarze (65)
Opowieść tą można traktować jako bajkę a nie
rzeczywistość, bo nic co złego nie pochodzi od Boga.
To, że cierpimy, to wina naszych pierwszych rodziców,
którzy odmówili posłuszeństwa Bogu i On pokazuje teraz
do czego to doprowadzi jak ludzie będą się sami
rządzili pod niewidzialnym dalszym wpływem szatana
Kazn.7:29, 8:10. Dał jednak ludziom Biblię i
obserwóje, kto chce się do Niej stosować. Niebawem też
będzie z tego rozliczał(sąd). I to nie jest bajka.
Pozdrawiam i życzę dużo refleksji. Twój bliźni-Leszek.
Więcej n a ten temat na www.jw.org. Kaz.
/Choć zemną/ - chodź ze mną :)
pozdrawiam, sabo
Sabinko, piękna refleksja. To prawda że każd ma swój
krzyż do dzwigania a najwięcej narzekają ci co w źyciu
dobrze mają. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i
cieplutko:-)
Refleksyjnie, pozdrawiam:)
Sabinko, słyszałam tę przypowieść dawno temu.
Przestałam narzekać, a zaczęłam zauważać ludzi, którzy
mają gorzej ode mnie i poczułam się wyróżniona, że
jednak mam tak wiele:)
Pozdrawiam Ciebie serdecznie, życząc, aby Twój krzyż
nie ciążył Ci zbytnio, a obok znalazł się zawsze ktoś,
kto pomoże go dźwigać, gdy Ty opadniesz z sił:):):)
U mnie była ta sama opowieść na kazaniu :) Pozdrawiam
Dobra refleksja dobry wiersz pozdrawiam
Racja. A nam się czasem wydaje że ciężej już być nie
może. Nie znamy problemów innych ludzi. Pozdrawiam.
Ładna refleksja sabo. Pozdrawiam serdecznie
często nie doceniamy tego co mamy. Ciekawie :)
Wspaniała refleksja każdy dostaje swój krzyż.
Sabinko, dziękuję za ten mądry przekaz. My wszyscy
narzekamy na ciężkie życie, a inni mają o wiele
gorzej.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Ukojnej nocy.
bardzo refleksyjni i pięknie na dobranoc Sabino :)
miłego wieczorka
Ja wierzę, że każdy człowiek "dostaje" taki krzyż,
jaki zdoła udźwignąć.
Pozdrawiam serdecznie :-))
Dobra refleksja z przyjemnoscia przeczytalam:)
Pozdrawiam, saba:)