Twój krzyż
Opowiadanie zasłyszane dziś na kazaniu w dniu święta Podwyższenia Krzyża Św.
Żył sobie człowiek,
który ciągle narzekał
że biedny, chory
rodzina go nie kocha.
Prosił Boga żeby zabrał
ten ciężki krzyż jaki dźwiga.
Pewnej nocy ktoś puka go w ramię,
patrzy a to anioł stoi i mówi:
-Chodź ze mną człowieku,
Pan Bóg cię wysłuchał-
Zaprowadził go do wielkiej sali
a tam z milion albo i więcej Krzyży.
Złote,srebrne i brązowe
ozdobione brylantami- wybieraj- mówi.
Wzjął największy złoty krzyż i poszedł.
Po chwili przychodzi i mówi:
za duży, nie mogę udźwignąć.
Zaczął wybierać coraz to mniejszy
ale każdy był za ciężki dla niego.
Zobaczył w kącie mały skromny krzyż,
wziął do ręki
- O ten jest lekki i mi pasuje.
Wtedy anioł rzekł:
- To jest twój krzyż który dźwigasz-
Komentarze (65)
krzyż każdy z nas nosi pozdrawiam Cię serdecznie
Sabinko:)dziękuję za wizytę u mnie
Cały czas modlę się
byłem duchów nie obecny w kisiele prócz ucałowania
krzyża reszta to czarna dziura
ale dzięki Tobie zasnę z refleksją na niedziele.
Pozdrawiam
Refleksja na wieczór... ruszyło mnie w środku ...
Na mnie przyszedł dziś krzyż. Pozdrawiam
też słyszałem dziś o krzyżu