Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Twój obraz



pieszczę co dnia o poranku
twoje ciało oczami wyobraźni
delikatnie opuszkami palców
tańczę na alabastrowym szlaku
nasłuchując rytmicznego oddechu

w blasku pełni księżyca
czuje smak twoich ust
głaszczę miękkie włosy
rozkoszując się ich zapachem

otwieram oczy głucha pustka
tylko cisza i chłód wokoło
twój obraz w sercu skrywam
namalowany pędzlem marzeń
karmi tęsknotę w ramach pragnień





10.10.2010.

autor

kazap

Dodano: 2012-08-10 00:12:19
Ten wiersz przeczytano 1294 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Biały Klimat Rozmarzony Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (24)

myszka1 myszka1

Marzenia się spełniają tylko trzeba w to uwierzyć . Ja
wierzę , uwież i Ty;-)
POZDRAWIAM

blondynka8 blondynka8

Karolu można się rozmarzyć nad takim wyznaniem:)
Subtelnie o wielkiej tęsknocie. Potrafisz budować
nastrój o jakim marzy kobieta:)
Pozdrowionka

Kornatka Kornatka

A ja pragnę, żeby pragnienie się spełniło i słowo
ciałem się stało.
Bądż szczęśliwy kazapie!
Pozdrawiam:)

Tessa50 Tessa50

Pragnienie miłości jest silniejsze jak rzeczywistość,
pięknie i zmysłowo, serdecznie pozdrawiam :)

kazap kazap

Villain78 - dziękuje za analize i komentarz, doceniam

dziękuje za szczerość z szacunkiem. Pozdrawiam

Villain78 Villain78

W sumie, racja..metafory niewyszukane, znane..jak
"opuszki palców" czy "pełnia księżyca"..Zawsze
lepiej swoje..Sprawdzę w słowniku "wokoło"..nawet
jak będzie dobrze, to sobie przypomnę..Przeczytałem,
nie podszedł..widać rymowane bardziej lubię :)..Głosa
bez..Szczery koment.. M.

_wena_ _wena_

Witaj Karolu,
wierzysz w miłość, dlatego tak pięknie o niej piszesz.
Uwielbiam czytać Twoje wiersze.
Pozdrawiam:)

karl karl

Otwieram oczy i już od rana
pieszczę i głaszczę , oczy rozczulam,
lubię bardzo swoją poduszkę
i zawsze się do niej przytulam
Pozdrawiam serdecznie

skorusa skorusa

...czy można kochać aż tak...

zdziwiony zdziwiony

Panie Kazap. Kiedy Pan przestanie pierdoly pisac. O
jezyku polskim Pan zielonego pojecia nie ma. Pana
metafory to glos na puszczy. Ja wiem ze Pan chory-ale
czy az tak??

kazap kazap

spoks - fenks, za nad wyraz wyrafinowany komentarz

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Ckliwy, egzaltowany wierszyk ze sztambucha
XIX-wiecznej pensjonarki - bez urazy.

sisy89 sisy89

Pięknie i delikatnie napisany erotyk, pobudza
wyobraźnię i wprawia w rozmarzenie. Bardzo mi się
podoba:) Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

fajnie jest rozpocząć dzień z obrazem w sercu
ukochanej" ukochanego"
pozdrawiam Karolu:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »