Twoja blada twarz
Moja wiara traci sens
a moja złość obraca się w gniew
Twoją bladą twarz dostrzegłam
trudno uwierzyć, że poległam
jedna myśl nachodzi mnie
jak ja bardzo nienawidzę Cię
skupiona patrzę w Twoją twarz
nie umiem Cię wymazać z pamięci
a z dnia na dzień to mnie coraz mocniej
gnębi
Boże, kogo ja mam kochać?
Nie potrafię już dłużej szlochać
topić się we własnym gniewie
pozwól, że powiem co czuje
i już uciekam od Ciebie...
Dla Kamila, który już woli inną.... ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.