w twych ramionach
Leżę w twych ramionach
Me policzki muskane są przez morskie
powietrze nad Wisłą
Łaskoczesz mnie
Każdy dotyk jest kojący
Przytulasz mnie troskliwie
Nie jesteś tkliwy, jesteś na to zbyt
czuły
Teraz leżę na łóżku i czekam na Ciebie
Milczysz jak winnica o świcie
Czekam jak małe dziecko
Wyjeżdżam daleko
Nie żegnasz mnie
Milczeniem chcesz załagodzić tęsknotę
Nie można kochać
To wiem
Ale podobać się???...
autor
HeavenLoverGirl
Dodano: 2006-07-21 17:29:30
Ten wiersz przeczytano 411 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.