Ty,
Ty,
moje natchnienie,
niespełnione marzenie,
nieskończona opowieść,
twierdzenie, którego należy dowieść.
Ty,
życiodajna woda,
pomoc czy przeszkoda?
przed deszczem schronienie,
letnie orzeźwienie.
Ty,
wiatr niosący słowa,
ust moich mowa,
wzrok krępujący,
uśmiech promieniujący.
Ty,
piękniejszy od milczenia,
powód mojego zrozumienia,
świat tajemnicą owiany,
szlak różami usłany.
Ty,
mała niespodzianka,
radość i piękność poranka,
magia i czar zachodu,
słodka, jak plaster miodu.
Ty,
głos miły dla ucha,
ma najwygodniejsza poducha (:
najcieplejsze okrycie,
kolorujesz moje życie.
Ty,
smaczny kawałek ciasta,
rynek w środku miasta,
studnia na pustyni,
ognisko które nie dymi.
Ty,
przejrzysta toń jeziora,
sklepienia największa podpora,
urocza stolica świata,
dom, do którego się wraca.
Ty,
tęcza na niebie,
obraz samego siebie,
najmilsza kartka z wakacji,
zawsze pełna racji.
Ty,
światło nocne,
wskazujące wiosnę,
radości ma przyczyno,
mój kochany chłopczyno.
Ty,
ostatnia desko ratunku,
najsłodszy pocałunku,
ostojo przyjemności,
dziele doskonałości.
Ty,
złodzieju serca mego,
brama serca szczęśliwego.
Ty,
ulepiony z tej samej gliny,
My, czy o sobie myślimy?
Dla Tomka z Gdynii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.