Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ty

Skandaliczne oblicze przemknęło soczyście, w bezruchu świateł
W oddechu zamkniętego łuku mandorli przemknęło.
Paskudna kolorowa białogłowa, z koszykiem jagód żółtego nieba.
Oczy zmierzyły moje postać sekretu wybuchającego pełną.
Konformizm z nutą empatii zmieszał Jej dwa rumieńce słodyczy.
Zindywidualizowana świeża, woń gasnącej pomarańczy,
Poczułem śmietankę kawy zmieszaną z aromatem opalonej skóry.
W oddechu mięta śmieszności przykuła wotum mojego egocentryzmu.
Podała dłoń małą, z niebiesko-czerwonymi nalepkami, aż wrzasnąłem.
Niepotrzebnie uniosłeś się, powiedziała z ironią wbitą w żar prostactwa.
To tylko szczegół, ignorancję zastąp wiarą przyszłej opatrzności.
Lecz Ja sterroryzowałem duszę zastępami wymówek, kwiatuszków.
Po raz kolejny krucha pokrywa szczęścia ustąpiła bezwzględności.
Smak niewyobrażalnego rytu zignorowałem , nożem przepowiedni
Zastąpiłem.

autor

Simo

Dodano: 2007-02-03 17:12:19
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Wesoły Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »