Ty, ja ... MY
Okryję twe ciało pocałunkiem,
otulę źrenic blaskiem.
Zetrę z twej twarzy łzy
hebanowymi rzęsami.
Twe cierpienie, ból zdmuchnę niczym kurz
szary
moimi ustami.
Imię twę siedmioliterowe wypalę
w mym sercu miłości żarem.
Huragan ścichnie
zawstydzony swoją słabością.
Noc spłoszy się,
widząc zbyt płytką swą głębię.
Góry zdziwią się swym małym rozmiarem.
Nawet oceany zapłaczą nad swoją
skromnością,
gdy zobaczą NASZE uczucie !
A MY zatańczymy między dwoma słowami
po raz tysięczny wymawiając je
naszymi spojrzeniami ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.