A ty jak ją widzisz?
W atramencie ciemnej nocy, utopić się...
Zamknąć oczy i śnić niespokojny sen...
Oderwać się od szarej rzeczywistości,
I ból dręczonych myśli zwyciężyć...
Nie udane myśli przelane - Zniszczyć!
Formująć z nich księżyc...
W świetle migoczących gwiazd - Odejść!
To takie lekkie rozstanie bez
zapowiedzi...
A ty jak ją widzisz?
Chyba nie jesteś za młody na śmierć?
autor
Bukieciarka
Dodano: 2007-10-12 05:32:51
Ten wiersz przeczytano 858 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
rozstanie w każdej formie jest bólem, zawsze dla
przynajmniej jednej osoby..słowa użyte zawierają duzy
ładunek emocjonalny choc sam opis skłania bardziej do
zadumy nad tym czy to była miłośc dojrzała...