Ty masz marzenia
Chciałem miłości,
Dać ci znaki.
Ale jak mogłem,
Tak nijaki.
Ty byłaś dalej,
Bardziej tam.
Jak mogłem szaleć,
Będąc sam.
Chciałem miłości,
Dać nadzieję.
Lecz wbrew wszystkiemu,
Nie istnieję.
Ty jesteś tutaj,
Ja tuż obok.
Wystarczy nam już,
Jedno słowo.
Chciałem miłości,
Dać namiary.
Lecz wyszło, że ja,
Jestem stary.
Ty ciągle młoda,
Wciąż szalejesz.
Jakże mi szkoda,
Że istniejesz.
Chciałem miłości,
Dać powody.
Uspokój, że się,
Nie czyń szkody.
Ty masz marzenia,
Śnij je dalej.
Nie będę życie,
Krzywdził żalem.
Komentarze (4)
Niepowtarzalne, piękne :)
Czasem warto dać znak, by wiedzieć co i jak.
Pozdrawiam :)
Rozgoryczenie Drogi Grand...to nie Ty,
jesteś bez wad.
Na miłoś nigdy nie jest za późno...odwagi...niska
ocena...ja jestem ni jaki...Tyś chłop z j...mi, i
bierz sprawy w swoje ręce....Mistrzu słowa
pisanego...pozdrawiam, nie chciałam męskiej dumy
urazić...