Ty w moim świecie...
Gdy raz skrzywdził mnie świat, pomyślałam -
istny wybryk, każdemu może się
zdarzyć...
Kiedy świat, skrzywdził mnie po raz drugi -
zwątpiłam w jego dobro...
Wiedziałam, że nie zawaha się znów tego
zrobić..
Nie mogłam mu już ufać...
Straciłam resztki wiary, które kiedyś
pokładałam w ludziach...
ich dobrych sercach i ciepłych
słowach...
Zawiodłam się...
Dopiero, gdy okryłeś ciepłem moje
serce...
pokazałeś jak piękny może być
każdy dzień...
każdy gest...
każde spojrzenie i dotyk...
zrozumiałam - nadzieja była ostatnim
ratunkiem.
Mimo, iż czekałam tyle czasu - nie
żałuję.
Było warto...
Było warto czekać na taka osobę jak Ty....
Tak... to właśnie... dla Ciebie... :* Dziękuję Bogu, że Cię poznałam...
Komentarze (1)
Ciepły, melancholijny, pachnący miłością
wiersz...świat w nim wydaje się być cudowny!