Ty i moje łzy
A kiedy znów w mą duszę zajrzysz
Czarne łzy na policzku ujrzysz
Przekrwione oczy
Ból rozrywający
Głuchy krzyk rozpaczy
To jest moja sprawa i mój problem
Twoje słówka słodkie
Ranią jeszcze bardziej
Nie mam siły już do Ciebie
Twoje imie
Twoja twarz
Kałuże łez wywołują
Zostaw już mnie!
Abym w spokoju mogła ból swój
przeżywać...
Idź i ciesz się życiem z nią
Nie dawaj mi znaków że mnie jeszcze
kochasz
Nie patrz się cały czas na mnie gdy ją
całujesz
bo to i tak na straty z góry jest
spisane...
Chcesz być ze mną ale też z innymi
Ale ja na taki układ pójść nie mogę
Serce z bólu mi pęka gdy widzę Cię z
inną...
Wszystkich nigdy nie będziesz miał.
Ale Ja znów pełna nadziei dałam Ci szansę... I CO???
Komentarze (3)
Wiersz bardzo mi bliski chociaż ja się zawiodłam na
przyjacielu, ale też wiem co to znaczy dać drugą
szansę i drugi raz cierpieć. Nikt nie jest warty
Twoich łez, jeśli nie wykożystał drugiej szansy to nie
jest wart trzeciej. Wiersz bardzo ładny.
Chyba nie wie costracił... nie lubię takich
facetów...którzy grają, bawią się uczuciami. Jeśli w
tym samym czasie jest również z inną, to znaczy,że Cie
nie kocha....
Czasami poprostu nie warto dawać koljnej szansy,
niektórzy nie umieją jej wykorzystać...