Ty odszedles
kazdy popelnia bledy, jednak najwazniejsze by nie popelniac ich ponownie
Nie chce dluzej o tym myśleć
Nie chce wiecej się zadręczać
Ty wyszedłeś Ja zostalam
Nie, nie chciałeś mnie przepraszac
Koniec końców końcem stał się
Wiecej razem nie przejdziemy
Wiersz ten wierszem jest ostatnim
O nim co w niej zakochany
Ten co nigdy nie był winny
Ta co zawsze za złe miala
Ci co są i tak szczesliwi
Mogli razem duzo zdziałać
Jednak nie da się przez życie
Żeby nie pochylic glowy
I w pokorze ze łzą w oku
Tych co pragną ich przeprosić
Jeśli wkrotce kogos poznasz
Kto uczyni cie szczesliwym
To go nigdy nie przepraszaj
Wkrotce znowu będziesz winnym
Lecz gdy jednak moją duszę
Przejmie ktos kto chce ja przejac
Niech pokocha i nie puszcza
W biedzie, rozpaczy, zdrady pokusach
Ludzie z ludzmi zyc nie mogą
Nie zaufam już nikomu
Skradnie moje serce tylko
Bóg co wezmie mnie do grobu
kazdy popelnia bledy, jednak najwazniejsze by mimo wszystko umiec przeprosic... wszystko mozna wybaczyc...
Komentarze (2)
warto bylo go przeczytac..
bardzo wciagający wiersz...ta treśc przelewa sie na
życie bo tak w nim jest...+ i pozdrawiam milej nocy :)