tydzień
powoli przewijam kolejne dni
przecieram oczy patrząc w lustro
i widzę inną siebie-chłodniejszą..
jadę autobusem i myślę - a czasem nie
chcę po prostu być, zwyczajnie.
pracuje, kombinuję, planuję..
żyję nie do końca jednostajnie
warszawa szara dziś, wczoraj i pewnie
jutro
słyszę twój śmiech i mój płacz
nawet całe jutro usłyszę gdy zechcę
nie będzie kolorowo, chyba że będziesz
zmiany są dobre - tak myślę
a jeśli nie, to i tak dobrze..
podzielam ze sobą samą strach
który jedyny ze mną sypia..
dedykuję sobie
Komentarze (4)
Dobry wiersz, ale... Takie domówienia nie dodają mu
uroku, brak tajmniczości, klimatu i dobrego nastroju.
Trzeba byłoby te myśli nasycić pozją, bardziej
nasycić. Daję jednak z przekonaniem +................
Znam uczucie zasypiania ze strachem. Pozdrawiam.
nalezy pokonać strach bo człowieka zniewala
Jezeli dobrze zrozumiałam to strach ten wynika z
rozstania daję +
Samotność jest jedną z cech, które najbardziej dołują
człowieka..
wiersz na +