Tygiel
kowal bez młota w ręce jego
los (na) szczęście zaciśnięte cęgi
z iskrą ukradkiem peryklejskim
rozdmuchiwaną do potęgi
czerwona mądrość do białości
miecz w korpus-pług wprasowan nagle...
gdy nieugiętą twardą wolę
jak wosk położy na kowadle
stalowe nadpuszczone nerwy
nie sypną słów - grochem o ścianę
pysznie wyparzą się z łoskotem
łzy skruchy - wody hartowane
jakością ludzi nie pokona
gdyż na ołtarzu inne vota
lecz się wyrodzi z człeka - Człowiek
Serce odwala rolę młota -
Komentarze (26)
JoViSkA no nie
miecz w korpus-pług jest tu naprowadzeniem -->Kto
mówił o tym że przekuje się miecze na lemiesze
Każdy jest kowalem swojego losu...dobry refleksyjny
wiersz...Pozdrawiam :)
Docierająca refleksja...
+ Pozdrawiam
Ok.Przeczytałam -dzięki
Januszk.u-w takiej chwili o której piszesz to i ja
chciałabym stracić świadomość.
ups. sądzisz
Mms
czy sadzisz że mamy czasy "Doskonałości
Peryklejskiej"?
wspomniane np. w:
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/fortepian-chop
ina.html
BALUNA - jeden jedyny raz w życiu autor miał taki
'dziwny'stan - była to msza za JPII [pogrzebowa]; a
byli tacy co mdleli.
smutnyanioł;
milyena;
BaMal;
zadumałem się nad myśleniem i .... dawcą
Dlaczego ukradkiem peryklejskim ?
kowalem swojego losu każdy bywa sam
głęboką refleksję można wysnuć z wiersza
Pozdrawiam:)))
Bardzo ciekawy wiersz dający do myślenia...pozdrawiam
Wiersz daje dużo do myślenia. Podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam! :)
To oszczędzaj to serducho bo masz tylko jedno a o
wymianę trudno -brak dawców.
wiara- kowal bez młota co nieugiętą twardą wolę
jak wosk położy na kowadle. Podoba mi się!